Ceny żywności w Czechach wzrosły w ciągu roku nawet o połowę | CesPol

Czasy, kiedy ceny podstawowych produktów żywnościowych pozostawały na tym samym poziomie są przeszłością. Cena mąki wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem o ponad połowę (59 procent), o ponad jedną trzecią wzrosły ceny pieczywa, ryżu i serów jak wynika z danych Czeskiego Urzędu Statystycznego.

O jedną czwartą w porównaniu z majem ubiegłego roku wzrosła cena chleb i kurczaków, o jedną piątą jajek i mleka. Wzrosły też ceny niektórych owoców i jarzyn. Według specjalistów tendencja wzrostowa cen na rynku rolnym wydłuży się.
Na przykład światowe ceny ryżu wzrosły w ciągu kilku tygodni prawie dwukrotnie. „W związku z długoterminowymi kontraktami na dostawy tych towarów, potrwa co najmniej kilka miesięcy, zanim ceny tych towarów wzrosną także na półkach sklepowych,“ twierdzą zgodnie kupcy ryżu z pakowalni i firm handlowych.

Uprawa roślin użytkowych zamiast surowców spożywczych Dużo specjalistów zagranicznych uważy, iż podstawową przyczyną braku na rynku ryżu oraz innych zbóż jest produkcja biopaliw. Co więcej, przy wykorzystaniu biopaliw emisje gazów cieplarnianych są takie same lub wyższe a ich uprawa, produkcja i transport podwyższają zapotrzebowanie na paliwo.
Unia europejska dlatego rozważa przyszłość produkcji i wykorzystania biopaliw. Pozostaje bowiem faktem, iż oleje roślinne i margaryna podrożały ostatnio w Czechach. Ceny wzrosły z 25 do 40 koron za litr oleju.
W ostatnich latach rzepak jest siany na rekordowych obszarach pól. Ile na wzroście cen zaważył rekordowy popyt na surowiec, zobaczymy z czasem. Możliwe jest, że producenci testują klienta – ile wytrzyma. Klienci kupują tańsze oleje zagraniczne lub robią zapasy podczas akcji promocyjnych.

Inne przyczyny Inne przyczyny dramatycznego skoku cenowego artykułów żywnościowych są jednak poza Czechami. Nieurodzaj w zeszłym roku i związany z nim wzrost cen zbóż były trendem całoświatowym. Także wzrost cen mleka i produktów mlecznych pod koniec roku był według specjalistów spowodowany wzrostem cen pozycji kosztowych – karmy i energi, a także wzrost popytu w krajach najbardziej zaludnionych.
Do wzrostu cen masła i mleka przyczyniła się także sytuacja w Niemczech, kiedy to rolnicy i pracownicy przemysłu spożywczego zażądali wyższych cen od handlowców. Miało to nie mały wpływ na ekonomikę i wzrost cen także i w Czechach.

Specjaliści obiecują obfite zbiory Przyszłość jednak widzą eksperci mniej niepokojącą. Urodzaj zbóż i rzepaku powinien być w tym roku ponad przeciętną. Według prezydenta Izby Rolnej Jana Veleby, także czescy rolnicy oczekują dobre zbiory. Pogoda sprzyja nie tylko zbożom i rzepakowi, ale także kartoflom. Jednakże oczekuje wzrost cen w ciągu roku o następne 10%.
Największą wydajność zbiorów za ostatnie dziesięć lat oczekują także farmerzy amerykańscy. Dlatego też ceny zboży powinny się obniżyć.

› 30. 5. 2008
Autor: Zdeňka Rójová

Wydrukuj Eksport do formatu PDF Wyślij ten artykuł